Jako że jesteśmy Zosie Samosie, to oprócz innych rzeczy farbowanie włosów również wykonujemy same w domu. Pewnego dnia Ka zamarzyło się ombre więc kupiłyśmy specjalnie do tego przeznaczoną farbę L'oreal Paris, Preference, Wild Ombres:
zdjęcie z internetu |
Zestaw mimo dość wysokiej ceny (około 30zł) warto kupić ze względu na dobrze dopasowane do dłoni czarne rękawiczki oraz szczoteczkę, która bardzo przydaje się przy tym typie koloryzacji. Nie jest ona jednak niezbędna, gdyż można ją zastąpić zwykłym grzebieniem o gęsto rozstawionych
ząbkach. Gdy robimy ombre pierwszy raz samodzielnie to polecamy zainwestować w zestaw z L'oreal.
ząbkach. Gdy robimy ombre pierwszy raz samodzielnie to polecamy zainwestować w zestaw z L'oreal.
Farba z tego zestawu to nic innego jak tradycyjny rozjaśniacz, który niczym nie różni się np. od tego z Joanny (ten z Joanny jest nawet lepszy i kosztuje w zależności od drogerii około 6-8 zł):
zdjęcie z internetu |
Koloryzację przeprowadzałyśmy zgodnie ze wskazówkami zamieszczonymi w instrukcji zestawu Wild Ombres. Rozrobioną farbę nakładałyśmy szczoteczką najpierw na same końcówki dokładnie wczesując rozjaśniacz we włosy i stopniowo przeczesywałyśmy je coraz wyżej. Po upływie około 5 minut dokładałyśmy kolejną porcję farby znowu zaczynając od końcówek i przesuwając się jeszcze wyżej niż poprzednio, pamiętając o dokładanym rozczesywaniu włosów. Dodatkowo wcierałyśmy także farbę palcami przesuwając po włosach od końcówek ku górze. Powtarzałyśmy to samo około 2-3 razy dochodząc nieco wyżej połowy długości włosów, a na pasmach bliżej twarzy nawet jeszcze wyżej. Po upływie około 30 minut farbę należy spłukać umyć włosy i nałożyć odżywkę. Zalecamy mycie szamponem niebieskim, aby uniknąć żółtych tonów, może to być np. ten:
zdjęcie z internetu |
Dla jeszcze lepszego efektu można użyć odżywki z tej samej serii. Z produktami tego typu należy jednak uważać, gdyż mogą przesuszyć włosy. Najlepiej używać ich na zmianę z preparatami o właściwościach nawilżających i odbudowujących. Jeżeli nie chcemy rozstawać się z taką koloryzacją to gdy włosy już trochę odrosną możemy odświeżyć farbowanie. Nie musimy już wtedy używać ponownie rozjaśniacza, wystarczy delikatniejsza farba. Farbowanie w tym przypadku przebiega w taki sam sposób jak opisałam wcześniej. Najlepiej wybrać taką która będzie miała platynowe tony. Według nas najlepiej sprawdza się ta:
Dodatkowo w zestawie z farbą znajduje się bardzo dobra odżywka, którą zawsze chętnie nakładamy po koloryzacji. Ostatnio w Biedronce można było kupić tą farbę w dobrej cenie - około 16zł za dwa opakowania, a stacjonarnie w drogeriach za tę samą cenę dostaniemy jedno opakowanie. Zawsze gdy jest promocja to kupujemy tą farbę, bo teraz obie mamy na włosach ombre i zazwyczaj jak odświeżamy kolor, to robimy to razem. Jedno opakowanie farby spokojnie starcza na nasze średniej długości włosy, a przy okazji pomagamy sobie nawzajem przy koloryzacji.
Powyżej aktualne zdjęcia włosów Ka. Jej włosy mają za sobą rozjaśnianie farbą z L'oreal i kilka farbowań farbami z Palette. Jak zrobimy zdjęcia Do to również zostaną dołączone do tego posta ;)
Buziaki
KaDo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami opinią na ten temat, aby dać nam motywację na dalsze działanie :)